Królik miniaturowy – mały, puchaty przyjaciel

Do najpopularniejszych zwierząt domowych należą oczywiście psy i koty. Nie każdy jednak dysponuje odpowiednimi warunkami mieszkalnymi, by móc zapewnić tak ruchliwym stworzeniom właściwej przestrzeni do życia i zabawy. Co więcej, tego rodzaju domowi pupile wymagają sporej dawki opieki, co sprawia że ich właściciel również musi być wobec nich dyspozycyjny. Kiedy jednak mimo pewnych życiowych przeciwności chęć posiadania futerkowego ulubieńca jest tak silna, że nie sposób pozbyć się tego marzenia, wypada pomyśleć o innej grupie zwierząt domowych – tych, którym za dom służy specjalnie wydzielona i urządzona przestrzeń klatki czy szklanego akwarium. Trudno zaprzeczyć, że wśród myszy, szczurów, myszkoskoczków, szynszyli, ospałych świnek morskich czy przesypiających całe dnie chomików, znacząco wyróżniają się pocieszne i przyjazne króliki.

Zajęczak udomowiony

Do połowy XX wieku króliki hodowano głównie w gospodarstwach wiejskich, chcąc pozyskać głównie futerka, zdatne do produkcji zimowej odzieży. Motywacją hodowców było więc pielęgnowanie zwierząt w taki sposób, by były możliwe duże i dorodne. W przyjaznym i łagodnym stworzeniu, jakim jest królik, zaczęto jednak dostrzegać potencjalnego towarzysza i pupila. To właśnie początek ubiegłego stulecia był czasem, kiedy to podjęto prace nad stworzeniem takich odmian tych zwierząt, które nie osiągałyby przesadnie dużych rozmiarów – aby z powodzeniem można było trzymać je w domu. Efektem tych starań był królik miniaturowy, który obecnie występuje w kilku odmianach, które różnią się między sobą pomniejszymi cechami, dotyczącymi wyglądu. Wszystkie króliczki reprezentują oczywiście szerszą rodzinę zającowatych, ale króliki miniaturki pochodzą bezpośrednio od dzikiego królika, zamieszkującego niegdyś tereny Półwyspu Iberyjskiego. Pierwsze miniaturowe, udomowione króliki wyhodowano jednak w Anglii – odznaczały się one jednolitym, białym futerkiem.

Nowy, mały lokator

Decydując się na przygarnięcie króliczka, trzeba zapoznać się ze wszystkimi potrzebami, jakie posiada to stworzenie i upewnić się, że będzie się w stanie sprostać tym wymaganiom. Pierwsze kroki wiążą się z przygotowaniem klatki czy kojca: wypada wymościć tę przestrzeń chłonnym papierem, wysypać ją siankiem, a także umieścić tam poidełko i miseczkę, dzięki którym królik będzie mógł się pożywić. Zapoznanie się z króliczą dietą to kolejny ważny punkt przygotowania się na przyjęcie tego zwierzątka w domu. Ten mały roślinożerca będzie potrzebował codziennie dwóch porcji świeżych warzyw, chętnie pożywi się sianem, świeżo zerwanymi liśćmi mniszka lekarskiego czy źdźbłami trawy. Spokojnie można podać mu także ugotowaną soczewicę, gdyż jest to jeden z króliczych przysmaków. Choć stworzenia te najbardziej lubią spokojnie wylegiwać się i objadać ulubionymi przekąskami, powinny regularnie zażywać także ruchu. Przez kilka godzin dziennie powinno dać się królikowi okazję do brykania po otwartej przestrzeni. Same zwierzęta są najbardziej skore do zabawy i fizycznej aktywności wczesnym rankiem i wieczorem. W ciągu dnia dobrze czują się w dobrze im znanym środowisku, a wszelkie zmiany przyjmują z niepokojem. Kiedy przyzwyczają się już do swego nowego domu i właścicieli, bardzo przywiązują się do swojego otoczenia. To dlatego wśród rozmaitych czynników, które mogą źle wpływać na zdrowie królika, znajduje się także stres. Królik to więc odpowiedni wybór dla osoby spokojnej, zrównoważonej, której życie jest raczej uporządkowane. Włączenie do niego królika okaże się trafnym rozwiązaniem, przynoszącym radość i stworzonku i właścicielowi.

Dodaj komentarz